środa, 24 stycznia 2018

Sny Morfeusza - K.N Haner




 [lubimyczytać]
Cassandra Givens od zawsze nie ma szczęścia do facetów. Jej przelotne romanse za każdym razem kończą się złamanym sercem, a wybuchowy charakter, impulsywność oraz zgryźliwe poczucie humoru często wpędzają ją w kłopoty. Przeprowadzka do Miami otwiera nowy rozdział w jej życiu, a rozmowa kwalifikacyjna o pracę marzeń ma stać się drzwiami do lepszego jutra. Niestety, nic nie idzie po jej myśli, a poznanie Adama McKeya — jej przyszłego szefa — komplikuje wszystko jeszcze bardziej.
Początek tej znajomości staje się źródłem fascynującego romansu, ale i dużych kłopotów. Cassandra traci głowę dla demonicznego Morfeusza. Między tą dwójką wybucha namiętność, nad którą nie potrafią zapanować. Adam vel Morfeusz wciąga Cassandę do gry, której zasady są bardzo proste, ale narażają oboje na ogromne ryzyko.

Jak potoczy się historia, która nigdy nie powinna się wydarzyć?

Sny Morfeusza to intensywna, pełna namiętności i niebezpiecznych tajemnic lektura, która rozpali Twoje zmysły i wciągnie w świat mrocznych doznań. Daj się ponieść historii pięknej Cassandry i tajemniczego Adama!  


W powieści "Sny Morfeusza" poznajemy Cassandre Givers. Jest młodą dziewczyną, która wie czego chce i za wszelką cenę tego dokona. Skończyła projektowanie wnętrz. Czuje się wręcz doskonale w swoim fachu, więc nikt jej nie podskoczy... Jak wielkie jest jej zdziwienie, kiedy szef firmy Art Design&Beauty ją olewa...
Zdenerwowana nieudaną rozmową kwalifikacyjną i złą kolacją, udaje się z nieznajomym do pewnego klubu nocnego. Chcąc odreagować, wkracza na parkiet, gdzie poznaje tajemniczego Pana nazywanego Morfeuszem.

Morfeusz to facet, który emanuje seksem. Bóg rozkoszy, który doskonale wie co dać, aby zwróciło mi się z nawiązką. Do tego pociągająca i tajemnicza jest jego rola w klubie...

Widząc opis stwierdziłam: "Oho, kolejny ElGrey", ale jestem kobietą - więc kto mi zabroni przeczytać go jeszcze raz ;) Czytając pierwszą część widzę bogactwo, biedote, dziwne upodobania faceta, niedoświadczenie. Znajome? Pewnie, że tak :D Tyle, że w tej książce jest coś co przyciąga czytelnika i takim to sposobem druga część trafiła na moją półkę i czeka na swoją kolej.
Książka jest ciekawa, kobieca, drapieżna. Jeśli jesteś kobietą, która lubuje się w takiej literaturze - to na pewno Ci się spodoba.

PS. NIENAWIDZĘ BIAŁYCH KARTEK.


2 komentarze:

  1. Nie znam jeszcze twórczości autorki. Być może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem, czy to dla mnie. Być może w przyszłości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń