Sophia Beaumont-Brown, główna bohaterka która w wieku trzydziestu lat nie ma nic. Jej głównym zajęciem jest imprezowanie i pokazywanie rodzicom jak bardzo niedojrzałą jest córką. Do naszej Sophii pisze babcia, która znajduje się na łożu śmierci. Dziewczyna z początku lekceważy listy, myśląc że w ten sposób babcia chce zjednać wnuczkę z rodzicami. Jednak do ich przeczytania namawia ją jej przyjaciel (homoseksualista) Hugo.
W listach babcia, która była niegdyś gwiazdą filmową, pisze o swoim dzieciństwie, relacjach z rodzicami, o wojnie, która wybuchła podczas jej dziecinnego wieku i o zmaganiach z jakimi musiała walczyć podczas II Wojny Światowej. Najważniejszą kwestią w tych listach jest pewna biżuteria. Tilly, bo tak nazywał babcie jej ojciec, prosi aby Sophia odnalazła tą biżuterię.
W trakcie czytania lektury dowiadujemy się o istnieniu Aiki, która jest amą (osoba w Japonii, która zajmuje się wyławianiem pereł z morza). Okazuje się, że Aiko jest powiązana z biżuterią babki. Sophia, aby odnaleźć spuściznę po swojej babce, postanawia wraz z Hugo opublikować wszystko w mediach i gazetach. Czas ich gonił, ponieważ rak był bardzo agresywny i Tilly nie miała dobrych rokowań, a biżuterii jak nie było tak nie ma. Brown traci nadzieję na znalezienie pereł i wtedy, niczym grom z jasnego nieba pojawia się Dom, który pisze w meilu, że wie gdzie znajduje się naszyjnik. W całym tym wyścigu z czasem pomaga Dominikowi Japonka, ale czy zdążą na czas? Czy babcia umrze spokojnie dostając swoje perły? I czy wrócą one do ich prawdziwego właściciela?
Jestem pod wrażeniem tej książki. Bardzo wciągnęła mnie jej historia, nie tylko o życiu w czasie wojny (która pokazana jest w 95% procentach (oczywiście z postaciami fikcyjnymi)), ale też sama historia o zaginionej i cennej, nie tylko w formie materialnej, ale także mentalnej biżuterii. Uważam tą książkę za godną polecenia, ponieważ jest prosta, wciągająca, ale także piękna Pokazuje, że nawet w idealnym świecie jest bardzo nieidealnie. I ukazuje ile trzeba czasu, aby otrzymać to czego najbardziej pragniemy.
"Siedź cierpliwie przez trzy lata, nawet na skale"

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz