Diabli nadali
W powieści Olgi Rudnickiej poznajemy Monikę Kapuśnik, która w swoim młodym wieku dostaje się na staż do jednej z korporacji jako asystentka - dyrektora Dagmara Różyka, pseudonim Diabeł. Kobieta początkowo jest bardzo nieśmiała i bojąca się swojego cienia. Z biegiem czasu dziewczyna staje się odważniejsza i pewniejsza swego. Można rzec, że bohaterka zaczyna swoją przemianę (na dobre) dzięki ciężkiemu charakterowi szefa. Gdy między nimi zaczęło układać się wszystko na stopniu koleżeńskim, ktoś postanawia zamordować Różyka. Na Moniki nieszczęście, wszystkie podejrzenia padają na nią, ponieważ była blisko z szefem i jako ostatnia go widziała. Kapuśnik po załamaniu nerwowym postanawia rozwiązać na własną rękę to dochodzenie. Udając się do mieszkania szefa, aby je przeszukać, dziewczyna przeżywa szok i mdleje. Od tego stanu bohaterki akcja nabiera potwornego tempa.
To nie jest moja pierwsza książka Rudnickiej. Jak przy pierwszej książce "Cichy wielbiciel" (recenzja na blogu Cichy wielbiciel), przewracałam kartki z narastającym zdenerwowaniem i szokiem, tak przy tej była kupa śmiechu i szoku. Lubię motyw zaskoczenia w książce, odwrócenia ról i akcji. Do tej książki namówiła mnie jedna Pani z bookstagrama (_aja_czytam) i cieszę się, że jej się udało. Z książki jestem zadowolona i z pewnością mogę polecić ją dalej :)
Tytuł: Diabli nadali
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Rok: 6 października 2015
Tom:1
Liczba stron: 448
Polecam: 8/10
Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki skoro wszyscy tak bardzo chwalą Jej książki.
OdpowiedzUsuń