Koszmar Morfeusza
[frag. lubimy czytać]
Wszystkie drogi Cassandry Givens prowadzą do Adama McKeya — tej prostej
prawdzie nie da się zaprzeczyć. Od chwili przypadkowego spotkania w
nocnym klubie namiętny i wybuchowy związek Cass i Adama przeżywa różne
fazy, ale pozostaje nierozerwalny jak samo życie. Choć oboje są świadomi
zagrożeń, jakie niosą ze sobą potajemne spotkania, choć codziennie
przekonują się, że niebezpieczeństwo czai się wszędzie, nie potrafią
wyrzec się swoich uczuć. Słowa to za mało, gdy nawet gesty nie potrafią
ukoić rozpalonych ciał.
Po przeczytaniu pierwszej cześć, szybko sięgnęłam po kolejną. Ta książka niby jest o miłości, jest duże podobieństwo do Grey'a, ale wciąga tak bardzo...
Powieść jest ciekawa, ponieważ w grę wchodzi nie tylko uczucie, ale też walka o drugiego człowieka. Dodatkowo ciągłe akcje podsycają czytelnika. W drugiej części widzimy zmiany bohaterów. Są bogatsi emocjonalnie i doroślejsi w dokonywanych czynach. Jednak jedynie co się nie zmienia, to ciągła naiwność bohaterki. Lekkie i barwne pióro autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Czekam na ostatnią część, ponieważ druga część kończy się w bardzo intrygujący sposób.
Polecam :)
Tytuł: Koszmar Morfeusza
Wydawnictwo: Editio
Rok:7 lutego 2017
Tom: 2
Liczba stron:338
Polecam: 8/10
Być może kiedyś zapoznam się z tą serią.
OdpowiedzUsuń