Okruchy lustra - Agnieszka Pyzel

 Okruchy lustra - Agnieszka Pyzel

Witamy w czasach PRL-u gdzie Polska żyła na kartki, ludzie byli pogodniejsi, a nawet zdarzyło mi się usłyszeć, że życie było prostsze i szczęśliwsze. W takim właśnie klimacie poznajemy Michalinę. Młoda, piękna i ambitna dziewczyna chce zostać aktorką teatralną. Po części jej się to udaje, ale zamiast robić karierę w stolicy, ląduje na prowincji, gdzie dostaje mały angaż w teatrze. Utalentowana dziewczyna uciekając przed jedną miłością, trafia w miłosne sidła Maćka. 

Bohaterce przyjdzie zmierzyć się z konsekwencjami swoich wyborów oraz miłosnych podbojów.

Moje osobiste odczucia co do tej książki nie są zbyt dobre. Kompletnie nie mogłam wczuć się w historię, w bohaterkę. Michalina sama w sobie strasznie mnie irytowała. Jej zachowanie mogłabym przyrównać do przedszkolnego dziecka. Dodatkowo jej kochankowie byli strasznie nijacy. Nie miałam żadnego punktu zahaczenia, żeby choć troszkę polubić tą powieść. Niby historia o wielkiej miłości, lecz zabrakło tej iskierki, która tą namiętność rozpali. Wręcz przeciwnie, cała fabuła była oparta na zdradach, rozterkach i przykrych przeżyciach. Jedyną pozytywną rzeczą, która przydarza się Michalinie to, to że udaje jej się zagrać w filmie. No... mało pozytywów jak na 480 stron.  Nie będę ukrywać, że lektura zniechęciła mnie do przeczytania kolejnej książki, którą autorka już zapowiedziała.

Ciekawa jestem jak odebrały tą lekturę osoby, które lubią historie z czasów PRL-u?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

Tytuł: Okruchy lustra

Wydawnictwo: Muza

Wydanie: 12 czerwca 2019

Tom: -

Liczba stron:480

Polecam: 4/10 

Gdzie można kupić? Muza